13 sty 2011

stacja 18: laptop zdycha po raz trzeci=goście, goście


mój ukochany różowawy puścił smród spalenizny z gniazda zasilacza, w związku z czym folder z fotkami stał się nieosiągalny. sytuację niespodziewanie ratuje Marcin vel Broda zdjęciem z ul. Stawki z Warszawy:

wrzut ów ma wszystko, co kocham: dialog społeczny na ścianie i pozornie pospolite obelgi podkręcone o uroczy akcent zdrobnień. gracias, Broda!

3 komentarze:

  1. Jak subtelnie, jak uroczo, jakby dwa gruchające gołąbki się droczyły ze sobą :]

    OdpowiedzUsuń
  2. bez kitu, jak rozmowa kochanków :)

    OdpowiedzUsuń
  3. na tym zdjęciu aż widzę poświatę dobrej energii

    OdpowiedzUsuń