Było to w lipcu 2011 roku. Ekipa bloga Huje na murach spożywała akurat napoje wyskokowe pod stołecznym Mostem Świętokrzyskim, gdy WTEM! objawienie. Ukazał im się kurak, wyjaśniający - jak mogłoby się zdawać - odwieczną kwestię pierwszeństwa. I wszystko pewnie skończyłoby się dobrze, gdyby nie łaska Ducha Świętego (lub wpływ alkoholu na młode mózgi), która objawiła Hujom drugą, równoważną prawdę. Tym samym Huje wraz z resztą wszechświata wpadły w pętlę filozoficzno - teologiczną, którą niniejszym Wam z okazji Wielkanocy prezentuję:
Warszawa, Most Świętokrzyski (zafilozofował, obfocił i podesłał Hujowy blog)
I jeszcze, gwoli wyjaśnienia, oddaję głos autorowi: "jak chodzi o kolejność, to chronologicznie powinno być tak, że najpierw
był kurczak. Serio, dopiero z kurczaka się wykluł pomysł, że Pan Jezus
powinien to jednak zripostować. Także tego... Tako rzecze historia...
Natomiast, jak chodzi o rozmieszczenie na murze, to kurczak był niżej".
Od siebie dodam tylko, że w powyższym sporze muszę zgodzić się z Jezusem - kuraki zaistniały wcześniej, jakoby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz