Po Facebooku po raz kolejny krąg zatacza łańcuszek o czytelnictwie, powołując się na międzynarodowy tydzień książki, więc wychodzi, którzy kolesie czytają "Zmierzch".
U nas z okazji podpuchy coś z trochę innej beczki: pokazujemy co się dzieje, kiedy litery odmawiają pełnienia swojej podstawowej, komunikacyjnej roli.
Powstaje Pan Tekstowy. Bardzo fajna praca na bardzo kiepskiej jakości zdjęciu, polecam klik dla powiększenia (na tyle, na ile bloger pozwoli) lub otwarcie w nowej karcie/nowym oknie:
Szczecin, os, Kaliny, garaże przy ul. 26 kwietnia)
o, najs
OdpowiedzUsuńno, w sumie to zasługuje na foto lepszej jakości, bo jest naprawdę niesamowicie poskładany. ale mnie lokalna młodzież w szerokich spodniach spłoszyła, i tak krążyłam po tych garażach jak debil co chwilę się zatrzymując, patrzyli dziwnie, pukali się w czoła...
OdpowiedzUsuńto jak wrocisz dofotografowac to od razu pucha w reke i dopisz JEBAC MLODZIEZ, niech wiedza
OdpowiedzUsuń