Lokalne media mnie znalazły.
Potem ktoś czegoś nie zrozumiał i żyli długo i szczęśliwie.
Pod tym adresem moje i nie moje foty (w tym z moich podpisana źródłem jedna, Fallusowe "bóg jest murzynką" z tego posta ma identyczny kadr, ale brak tagu i podpisu- nie wiem, może magicznym przypadkiem ktoś się ustawił tak samo, jak Fil, a może znalezione na zupie z uciętymi tagami?).
Czekam teraz na jakieś ciekawe komcie nt. bloga, bo gdzie jak gdzie, ale na forum Agory trolli nie brakuje, ba, nawet sam redaktor-składacz zalinkowanego wyżej materiału pojechał trollem w zdaniu "Zdjęcie znaleźliśmy na blogu, którego nie polecamy z uwagi na nadmiar niecenzuralnego słownictwa".
W związku z czym bardzo kulturalnie pozdrawiam wszystkich, również tych, którym się moje muzeum nie podoba.
EDYCJA:
Jestem całkiem pewna, że fotkami z rcmm bez podanego źródła (okrojone o tagi, które umieszczam przed publikacją), są zdjęcia ze strony 6 (u mnie tutaj) i 12 (zgadza się jadący na zdjęciu samochód) materiału szczecińskiej GW. Tym samym radość, że lokalne media podbijają mi statystyki odwiedzin, powoli ulega zniesmaczeniu, ze względu na wykorzystanie moich (bądź powierzonych mnie do publikacji, jak w przypadku zdjęcia z Rapackiego) bez podania źródeł. Bla bla bla, brutalny świat, bla bla bla tak to już jest, bla bla bla- jak dla mnie to zagrywka nieczysta, nieuczciwa i trochę frajerska. Ale pewnie "tak się przecież robi".
EDYCJA 2: Zdjęcia, które zidentyfikowałam jako pochodzące z rcmm zostały aktualnie usunięte z pokazu slajdów- "do wyjaśnienia".
No ewidentnie ta sama fota tylko z obciętym podpisem
OdpowiedzUsuń@Dziadu- noooo, generalnie, kumpela do mnie zadzwoniła, że podrzuciła koledze z redakcji linka do mnie, więc niby spoko, ale kolega osobiście nie napisał z pytaniem, czy może wykorzystać zdjęcia. pewnie powinnam sikać z radości ze względu na skok na liczniku, ale jakiśtam niesmak jest jednak. :)
OdpowiedzUsuńNIECENZURALNE SLOWNICTWO, omojboze!
OdpowiedzUsuńNo nieładnie się zachowali.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą już się bałem że blog nie żyje a tu taka miła niespodzianka. Foć i pisz dalej. Pozdrawiam :)