13 sty 2013

Polityka.


Na wstępie pragnę przypomnieć, że publikowane na blogu zdjęcia są dokumentacją życia miasta, nie zaś wyrazem poglądów i opinii kustosza wystawy.

Długo się zastanawiałam - publikować, nie publikować? Pod tagiem polityka wisi sporo postów, ale rzadko są skierowane w jedną stronę. W końcu z ciężkiego folderu wybrałam dwa zdjęcia, resztę - o zbliżonej treści - zakopuję w swoim archiwum.
Szczecin, ul. Chmielewskiego.
Wpis wisi od bardzo dawna, przeszedł mój przesiew po pierwsze: ze względu na kreatywność (lubimy kreatywne obelgi) i po drugie: ze względów socjologicznych - charakter pisma jest ten sam, co w arbuzowej groźbie wobec ekonomisty.


Krzyż Wielkopolski, centrum.
Interpretuję to tak: ktoś umieścił na tej ścianie napis o identycznej lub podobnej treści. Napis zamalowano. Sprawca - lub naśladowca - powrócił. Widzicie tę determinację? Założę się, że takie miejskie podchody mogą trwać w nieskończoność: jest ktoś, komu zależy na tym, by przekaz prędko zniknął (dziwnym nie jest)i ktoś, kto uważa, że ma powód i prawo do wyrażania swojej opinii w ten sposób (co też dziwnym nie jest). Oczywiście, jest też możliwość, że ktoś chciał, że nie było zamalowywania, że ktoś po prostu zrobił sobie tło, żeby jego protest (?), był lepiej zauważalny. Co na froncie gier ulicznych również jest poświęceniem godnym podziwu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz