30 kwi 2012

WTEM! Czarnobyl


Cztery dni po rocznicy największej katastrofy jądrowej świata niespodziewanie dostałam prezent od Andy'ego. Czarnobylskie graffiti przypominające, że zmarłe dzieci nie płaczą.
A tu robiąca wrażenie fotorelacja z wycieczki do ewakuowanej w 1986 Prypeci. Mnie chyba najbardziej poruszyło zdjęcie elektrycznych samochodzików z wesołego miasteczka.

2 komentarze:

  1. bylam tam w 2007. z kolejnosci fotek wnioskuje, ze osoba fotografujaca byla na tkiej samej wycieczce jak ja. a i w samej prypeci niewiele sie zmienilo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też zamierzam się tam wybrać, tylko muszę znależć czas i pieniądze !

    OdpowiedzUsuń