Nie wiem, czym naraził się niejaki Krzyś K., ale jego wrogowie są całkiem wygadani:
(czyt.: "to policyjna dziwka")
(czyt.: "chapie dzidy")
oraz synteza dwóch powyższych z zaznaczeniem, że nasz bohater nie jest do niczego zmuszany, przeciwnie- bardzo to lubi. Moją uwagę na tej ostatnim zdjęciu zwraca też filuterna odezwa "apacz liż jaja", wyraz prawdziwej, męskiej przyjaźni.
Szczecin, ul. Jackowskiego/ Rostworowskiego
oszwpipe! mam wrogów w szczecinie!
OdpowiedzUsuńul. jackowskiego? mamy taką? oO
OdpowiedzUsuńzdaje się, że masz dużo wolnego czasu, bo łazisz po mieście i tak fotki strzelasz...
OdpowiedzUsuńa lekcje odrobiłaś?
;)
qbiak- policyjna dziffko!
OdpowiedzUsuńweronika- lol. na pogodnie, przy szpitalu na unii lubelskiej
sopo- kwestia aparatu w kieszeni i wielu sparw w róznych punktach miasta. tu na przykąłd dziadkowie i brat :)