8 wrz 2007

czarny też rucha, czyli odcinek gościnny


W dzisiejszym odcinku ogromna porcja zdjęć z kolekcji Michała C. Kłaniam się nisko w geście dziękczynnym:
1. zakaz wjazdu dla chłopców i dziewczynek
"Jakiś kościół gdzies w Pile"

2. kusnierstwo, krawiectwo i stajli kanapa z Ikei
Szczecin, "po prostu Śląska" (ulica taka)

3. brawurowy pościg rodem z "W-11", czyli kogo ściga policja i dlaczego
Szczecin, ul. Wielkopolska

4. surowce wtórne- stary mig zamiast huśtawki
centrum Piły

5. Tall Ship's Races w Szczecinie zostały tak rozreklamowane, że na imprezę skusili się nawet mieszkańcy odległej galaktyki i przybyli do nas swoim kosmicznym pojazdem
6. surowce wtórne kontratakują- poradnik praktycznego pana domu: "starą śmietniczkę z pociągu można doskonale wykorzystać jako skrzynkę pocztową!"

Szczecin, ul. Marynarska

7. powszechnie wiadomo, że zabawki żyją własnym życiem, ale żeby tak publicznie?
Szczecin, kiosk na pl. Rodła

8. nieodparty urok tropików
"gdzieś w lubuskim"

9. achtung, achtung!
czy dzieci z obrazka schylają się aby nad granatem?
"gdzieś przy granicy", zakładam, że zachodniej.

10. fabryka w Policach zasługuje na osobną wycieczkę fotograficzną, a następnie galerię, ale jakoś brak czasu i energii. Poniżej, brat ruchającej hautorki w środku betonowego zbiornika pod poruszającym manifestem
Police

11. kolejny poruszajacy manifest
zauważyliśmy.
Szczecin, kościół oo. Dominikanów







PS> nie bądź trąba, wejdź na http://twojrojek.blogspot.com

7 komentarzy:

  1. punkt 11 mnie rozjebal ;d

    V.

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem bardzo wdzięczny autorce za wrzucenie zdjęć! mógłbym, oczywiście ,sam je gdzieś wrzucić, ale bloga nie mam bo jestem leniwy. lubię za to ruchac miasto tak jak w/w aułtorka, zreszta nie tylko to miasto, ale też inne miejscowości, obiekty i zjawiska. robię zdjęcia, nagrywam dźwięki - rejestruję to, co w jakiś sposób mnie zadziwi lub rozśmieszy. w wyniku tego zaczynam postrzegac coraz więcej rzeczy, z perspektywy
    "głupawej fotki".nie jestem pewien czy to całkiem zdrowy objaw...

    -----------------------------------

    opisz szczegóły rozjebania anonimie

    OdpowiedzUsuń
  3. " w wyniku tego zaczynam postrzegac coraz więcej rzeczy, z perspektywy
    "głupawej fotki".nie jestem pewien czy to całkiem zdrowy objaw.."

    a tez tak mam, co gorsza czasem mnei ludzie nie roumieją lol. ALE może to być objaw typowy dla studentów socjologii, do których- nomen omen- się zaliczasz hehe. ruchajac ojczyznę uprawiam swego rodzaju socjologię wizualną, tego mam zamiar się trzymać w interpretacji tego bloga i dążę do pisania o tym pracy magisterskiej :D

    OdpowiedzUsuń
  4. to ja, too ;) chcialam powiedziec, ze odcinek mnie rozwalil i jes najlepszy ever :DDD podoba mi sie kanapa, jestem potrzebny jest wporzo, ale 'jestem' pobilo wszystko ;))

    brawa dla autora i dla wspanialej autorki tego bloga :DDD

    OdpowiedzUsuń
  5. "a tez tak mam, co gorsza czasem mnei ludzie nie roumieją (...)"

    do niedawna sam tego w sobie nie rozumialem. zauwazalem dziwne, mniej lub bardziej rażące mnie rzeczy i na myśli "zatrzymam się,nagram,zrobie zdjęcie,dotkne,zbadam" nakładało się zaraz "nieee,po co?,aparat mam przygnieciony bluzą, butami i słoikiem,jest zimno,ludzie patrzą..." :]
    Zmieniło się to po tym jak miałem okazję zrobić fajną fotkę i już zdecydowałem, że przystanę, zrobię po czym okazało się,że jednak nie mam aparatu (!) Był taki billboard kiedyś lansujący Wojsko Polskie - Tradycja Zobowiązuje.BYł umieszczony na ogrodzeniu targowiska TURZYN od strony 26 Kwietnia w miejscu gdzie jest "ogródek piwny".Lewą część billboardu przedstawiającą galowych żołdaków i jakieś archiwalne zdjęcie przesłaniali panowie spożywający piwo,wymachujący rękami i wykrzykujący głosami, jakich raperzy z Warszawskich blokowisk mogą tylko pozazdrościć. W rezultacie zza całego towarzystwa wystawał napis "TRADYCJA ZOBOWIĄZUJE".

    (BILLBOARD http://www.wojsko-polskie.pl/wortal/document,,id,4681.html)

    Od tamtej pory jak mogę to cykam bez stresów, a nawet potrafię wracac z aparatem,jeśli go wcześniej nie miałem :] Moim marzeniem jest zarejestrować coś równie zajebistego jak filmik "walka żuli", który obejrzałem na YouTubie, ale linku nie podam bo jak włączam tę stronę w pracy to się wiesza komp.

    OdpowiedzUsuń
  6. Michał, Twoja historia mnie urzekła, ja własnie poluję na coś lepszego niż moja pikawka a mneijszego niż aparat mojego ojca, coby zawsze mieć cykadło w kieszeni. też wracać mi się zdarza.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tam jest zdjęcie mej ulicy (patrz: Śląska Kochana Ma) i to dokładnie na przeciw mego apartamentu(nie to żeby na zdjęciu byli moi znajomi)! ŻĄDAM ZDJĘCIA ZDJĘCIA(patrz FOTOGRAFII)!! Oburzające.. Ja się nie zgadzam... Obrazoburcze... Idę do mamy!

    OdpowiedzUsuń