Włóczysz się po mieście, bo masz wolne przedpołudnie. Deszcz nie pada. Widzisz szablon na ścianie. Podchodzisz zrobić zdjęcie, bo inaczej już się nie da. Na szablonie Louis Armstrong. Obok szablonu komiksowy dymek.
I już wiesz, o czym myślą ludzie o pięknych głosach.
Szczecin, Sikorskiego - rondo przy Turzynie (zdjęcie moje)
UZPEŁNIENIE
W komentarzach na Facebooku Marcin zwany Pasterzem dostarczył kontekst do powyższego zdjęcia: "szablon i dopisek to gdzieś 94-95 rok. fp = felicite pueros, zespół
taki co przemek głowa był wokalistą, a mizeria to pankowy dziewczyński
zespół". Zawsze trochę mi szkoda odzierania abstrakcji z abstrakcji, ale informacje od Marcina są cenne z punktu widzenia historii miasta.
A ja już tam widziałam FD tłumaczone jako Frytki Domowe, ewentualnie Faszerowane Dynie...
OdpowiedzUsuńNo właśnie, mnie też spotkał wielki zawód. :(
Usuń